XXVI Półmaraton Cud Nad Wisłą z życiówką!

15 sierpnia w Radzyminie odbyła 26. edycja Biegu 1920 czyli półmaraton Cud Nad Wisłą. Bardzo chciałem sprawdzić, w jakiej jestem formie, bo ostatnio mało się ścigałem, za to bardzo intensywnie trenowałem, miałem też pewien plan i oczekiwania, chciałem poprawić 4 lokatę z zeszłego roku i życiowy czas na dystansie półmaratonu, który ustanowiłem w 2016 roku na trasie w… Tak, tak Radzyminie i do wczoraj wynosił 35 minut 41 sekund, co dawało przeciętną prędkość 35.88 km/h. Tego dnia czułem się rewelacyjnie, numer z cyfra 8. na końcu, cudowna pogoda, wszystko to sprzyjało moim planom. Start handbike został zaplanowany na 8:55 i tak też się stało. Pierwsze metry nie zwiastowały jakiegoś morderczego tempa, ale na trzecim kilometrze znajdował się wiadukt i tam rozegrała się kluczowa akcja, Rafał Szumiec podkręcił prędkość, czujnie „usiadłem” na koło i na szczycie wiaduktu byliśmy 10 m przed resztą peletonu. Rafał dostrzegł uzyskana przewagę i padło jedno słowo – „jedziemy” i pojechaliśmy, Rafał po pierwsze miejsce, a ja po drugie i rekord życiowy, który od 15 sierpnia 2016 roku na dystansie półmaratonu wynosi 34 minuty i 8 sekund. Tym samym zrealizowałem plan i marzeniami dosięgnąłem kolejnych gwiazd.



Oczywiście jak zwykle dziękuję organizatorom za przygotowanie imprezy i za umożliwienie udziału w niej osobom z niepełnosprawnościami. Kibicom serdecznie dziękuję za obecność i doping. Gratulacje dla zwycięzcy a pozostałym zawodnikom dziękuję za wspólną rywalizację, do zobaczenia na kolejnych zawodach.


   
  

    

Share Button
Ten wpis został opublikowany w kategorii Handbike i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.